Człowiek dzięki swojej niewątpliwej inteligencji
dobył w przyrodzie pozycję dominującą.
Dzięki tej dominacji mogę moją kotę karmić, mogę sprzątać po niej,
a jeśli kota zechce, mogę ją pogłaskać albo pobawić się z nią.
Mogę też wyciągnąć jej piłkę, której wyciągnięcie jest zbyt trudne dla koty.
Dzięki mojej dominacji, to ja dbam o to, żeby kota była zdrowa –
- wiecie, dieta, tabletki, tryb życia i takie tam.
Moja dominacja nad kotą jest niewątpliwa.
Zastanawiam się jednak,
czy gdyby to kota potrafiła mówić, a nie ja,
też nazywałaby mnie swoim panem.