Pan Palikot, chcąc uchronić Polskę przed dewiantami,
którzy chcą zawłaszczyć żałobę,
aby po ciałach nieboszczyków wspiąć się,
by móc realizować swą zbrodniczą politykę,
troskliwie zauważył,
że Pan Prezydent swoim zwyczajem mógł być pijany,
zanim stał się pożywką dla nekrofilów z PiS.
Zainteresowani polityką Polacy
żyli przez pewien czas na przemian obrzydliwościami
spowodowanymi a to przez prezydenta,
który po pijaku zabił prawie setkę ludzi,
a to obrzydliwościami człowieka
pozbawionego taktu i umiaru,
z którego obrzydliwości korzyści czerpią
najważniejsi ludzi w państwie.
Pechowo dla Pana posła okazało się,
że przed śmiercią Pan Prezydent był trzeźwy,
a Pan Palikot, po jego ciele
wspiął się na czołówki gazet.
Niestety, główny w Polsce specjalista od dewiacji seksualnych polityków,
zapadł akurat na pomroczność jasną
i tego, ze jego kolega wspina się dzielnie, nie zauważył.
Pechowo?
Przecież Pan Palikot swój cel osiągnął!
Przez jakiś czas, spora część Polaków,
poważnie myślała o tym,
że ś.p. Prezydenta stać było na coś takiego.
Mimo ewidentnych dowodów na to,
że Pan Poseł sugerował nieprawdę,
spora część Polaków dalej tak myśli.
Przecież szykanowanym za przekonania nie zostaje się dlatego, że raz się człowiek nie napił.
Poważna część uczciwych Polaków poważnie myśli,
że ś.p. Pana Prezydenta stać było na najokropniejsze rzeczy.
I to właśnie jest celem zabiegów, jakie stosuje Pan Palikot,
a dokładniej, jego celem jest,
by każdy Polak miał przeświadczenie,
że każdego polityka PiS stać na najgorsze paskudztwo.
I poważna część poważnych Polaków tak właśnie myśli.
Myśli tak, dzięki ciężkiej pracy
Pana Zastępcy Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Kawał porządnej roboty Pan Przewodniczący wykonał!
Z każdej takiej okazji, odgrażają się władcy Platformy,
że Pan Palikot zostanie ukarany.
I znowu został ukarany.
Znowu pogrożono mu palcem.
Oficjalnie pogrożono.
Pewnie się Pan Palikot bardzo przestraszył.
Biedny człowiek.
Tyle się napracował, a tu zamiast nagrody,
doczekał się, że po raz setny pogrożono mu palcem.
Człowieku, który nie chodzisz na wybory!
Czy to aby nie dzięki Tobie,
człowiek, który uczynił pomówienie
narzędziem swojej politycznej pracy,
odgrywa tak ważną rolę w państwie?
Czy to nie dzięki Tobie,
pomawia wielkiego patriotę?
Zastanów się!
Czy gdyby potrafił znaleźć prawdę,
przy użyciu której, mógłby dokopać swoim politycznym wrogom,
posługiwałby się sugerowaniem nieprawdy?
Czy jest zbyt mało inteligentny, żeby coś znaleźć?
Tak, wychodzi na człowieka obrzydliwego,
który opluwa pamięć po patriocie.
A przecież, gdyby znalazł prawdę, zostałby obrońcą prawdy!
Człowieku, który nie chodzisz na wybory!
Zastanów się!
Kim mogą być ludzie, którzy wspierają jego działania.
Żyjemy w wolnym kraju i każdy może być łajdakiem.
Jego wolna wola.
Jednak ci, którzy łajdaka promują,
czynią to rozmyślnie.
Z premedytacją chcą, by łajdactwo rządziło w naszym kraju.
Człowieku, który nie chodzisz na wybory!
To Ty dajesz im władzę,
lekceważąc takie działania.
Czy w następnych wyborach
i Ty zostaniesz Palikotem?
