Twarz, to najbardziej dynamiczna i wyrazista część ciała kobiety.
W jej skład wchodzi wszystko co widać z przodu powyżej szyi,
oprócz włosów, okularów, sztucznych rzęs i makijażu.
Cechą charakterystyczną kobiecej twarzy jest kwitnienie.
Wielu ludzi sądzi,
że kwitnienie jest zależne tylko od gładkości, młodości, foremności.
Stąd, krociowe zyski przedsiębiorstw kosmetycznych
i chirurgów plastycznych.
Ale to tylko część prawdy i to wcale nie największa.
Dużo więcej piękna płynie do twarzy
z serca, z duszy, z emocji, z wrażeń.
I naprawdę dużo bardziej warto zadbać o nie niż o kosmetyki.
Czasem twarz kobiety jest kwitnąca złością.
Najczęściej zdarza się to wtedy,
gdy serce lub dusza kobiety choruje.
Czasami stan ten zamienia się w dokuczliwość chroniczną.
Bezpieczniej wtedy szybko ukoić jej serce i duszę
lub po prostu, choć na chwilę, zniknąć z oczu kobiety.
Największą przyjemnością z kobiecej twarzy jest oglądanie jej.
Piękno, różnorodność kobiety, najlepiej widać na jej twarzy.
A przynajmniej widać od razu.
Na twarzy widać również skojarzenia.
Jednak nie zawsze są to skojarzenia przyjemne.
Tak długo, jak skojarzeń przyjemnych jest więcej niż nieprzyjemnych,
chętnie patrzymy na kobietę.
Jeśli tylko te proporcje zmieniają się,
oczy mężczyzny chętniej zwracają się
w kierunku innych skojarzeń.